Tytuł: Jak tata pokazał mi wszechświat
Autorzy: Ulf Stark, Eva Eriksson
Wydawnictwo: Zakamarki
Krótka historia do poczytania przed snem jak mamy już niewiele czasu. Tata postanawia, że Ulf jest już na tyle duży, że może pokazać mu coś tak wielkiego i ważnego jak wszechświat. Idą na długi spacer, pod koniec którego okazuje się, że mały Ulf widzi wszechświat nieco inaczej niż jego tata. Po przeczytaniu tej książki zaczęłam się zastanawiać czy dorośli mają wyłączność na rację? Czy czasami nie warto spuścić trochę pary, nawet jeśli rozmawiamy o bardzo ważnych sprawach? Dodatkowym smaczkiem tej książki są świetne ilustracje Evy Eriksson – zwróćcie uwagę, kto siedzi pod rybnym sklepem.
Polecam dużym i małym
Magda Banasiak
Witajcie!
Ruszamy dziś z cyklem „Uczniowie polecają”. Na stronie biblioteki będą pojawiać (mam nadzieję, że w miarę często i regularnie) mini recenzje książek, które czytają uczniowie z Mileszek. Będą to zarówno książki dostępne w szkolnej bibliotece jak i te, które zaproponują recenzenci. Nasz cykl otwiera Maja Grądziel z klasy III z recenzją „Dziennika łowcy przygód”.
"Ta książka to zabawny, pełen odkryć dziennik z podróży. Jej autor, Szymon Radzimierski, jest fanem hardkorowych trekkingów i egzotycznych zwierząt. Książka opowiada o: nosaczach, dzioborożcach, krokodylach i wężach oraz morskich diabłach. Podczas swoich podróży, oprócz zwierząt, Simon odkrył jeszcze pływające miasta i kopalnie złota.
Simon jest podróżnikiem pochodzącym z Łodzi. Podróżuje z nim mama Muńka i tata Daddy. Simon ma własnego bloga, a ma dopiero 10 lat. Podróżował już w brzuchu Muńki. Zwiedził już 30 krajów, np.: Borneo, Tajlandię, Nowa Zelandię i Australię. Widział pływający targ, lodowce, wulkany, rzeki pełne krokodyli, wioskę kanibali… To właśnie on jest autorem książki „Dziennik łowcy przygód. Extremalne Borneo”.
Serdecznie polecam każdemu przeczytanie tej książki!
Maja Grądziel, kl. III
CIEKAWOSTKI z książki ”Dziennik łowcy przygód”
W bambusowych zaroślach żyją węże. Jak opukujesz bambus, to węże spadają.
Satelita, które nadają sygnał telewizyjny, krążą wokół równika, a Borneo leży dokładnie na równiku.
Po Indonezyjsku „orang” znaczy człowiek, a „hutan” znaczy lasu, czyli orang-hutan to człowiek lasu.
Rafa koralowa jest tak zniszczona, ponieważ jeszcze niedawno rybacy łowili ryby w ten sposób, że wrzucali bomby do wody. Ryby zdychały i wypływały na powierzchnię, a oni je po prostu zbierali."