Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Klasa I - Trochę dziwnie się czujemy bez zabawek, bez przytulanek. Teraz nikt nam nie wiąże butów, nie każą nam leżakować. Chodzimy do szkoły! Jesteśmy już duzi! Mama inaczej na nas patrzy, mamy poważne rzeczy – nie jakieś tam kolorowanki. Uczymy się o znakach drogowych, alfabetu, liczenia. Już sami możemy chodzić na zakupy, bo wczoraj mieliśmy lekcję o pieniądzach. Pani Iwona, nasz wychowawca codziennie nam powtarza, że wiele od nas zależy. Sami musimy robić wiele rzeczy. Ale w końcu mamy legitymacje szkolne, a to zobowiązuje. Jesteśmy wreszcie uczniami a nie przedszkolakami.

 

Klasa III – My jesteśmy w połowie szkoły. Na półmetku. Siedmiu wspaniałych i osiem jeszcze wspanialszych – tak mówi o nas Pani Dorota, nasza wychowawczyni. Trochę mamy stracha bo od przyszłego roku każda lekcja będzie z inną panią. A my, choć czasem doprowadzimy panią Dorotę do pasji arcyszewskiej, to jednak już znamy i lubimy. A jak inne Panie nie będą chciały się z nami wygłupiać? Ale to dopiero za rok. Na razie korzystamy z przywilejów ostatniej klasy cyklu I-III.

 

Klasa IV – Już nie przedszkolaki tylko dumne czwartaki. Wszyscy tworzymy jedną drużynę. A Pani Inez, nasza wychowawczyni jest jak nasz trener. Ustala strategię, mówi kto jak ma grać. Chłopaków jest 10 a dziewczyn tylko 4, ale one się tym nie przejmują. Grają z nami w zbijaka, czasem nawet w „nogę”. Wiadomo lubimy WF, bo to lekcja z Panią Inez. Nie boimy się tego, że mamy już normalne oceny – już nie szlaczki, buźki tylko 1,2, 4 i 5. Czasami i 6. Jesteśmy pełni energii – szczególnie na przerwie obiadowej: wypadamy z sali jak stado wilków i ….obiad nie ma szans, zawsze go zjemy.

 

Klasa V – Nie jesteśmy już mali jak ci z czwartej. Właściwie to my jesteśmy najważniejsi, bo szósta jest już „na wylocie”. Nauczyciele często mają nas dosyć: chłopaki(cała szalona ósemka) bardzo starają się ich rozśmieszyć, szczególnie ostatnia ławka w środkowym rzędzie. Ale i tak oceny mamy niezłe, a i nauczyciele nas lubią, że niby tacy rozbrykani, a jednak mają dobre stopnie. Chodzimy na wszystkie możliwe koła zainteresowań. Celują w tym dziewczyny, choć jest ich mniej bo 6. A co jest dla nas najciekawsze? Well we interesting everything of course, but the most interesting is english lessons with mrs Agnieszka. She is the best

 

Klasa VI – Prawie gimnazjaliści. Straszą nas egzaminem, który będzie w kwietniu, ale my się nie przejmujemy. Wiemy, że zdążymy pokazać, że jesteśmy naprawdę zdolni. To my głównie odpowiadamy za szkolny samorząd, szkolne imprezy czy akademie. Czasami mamy dosyć nauczycieli – ciągle mówią, że jesteśmy dorośli. Ale z drugiej strony mają rację: jakoś tak głupio na przerwach gryźć kolegów, skakać po ławkach czy pisać mróz przez u zwykłe jak się jest w szóstej klasie. Choć żal nam odchodzić z naszej kochanej 203, to już nie możemy się doczekać czasu, kiedy sami będziemy mogli podróżować. Tak jak nasza wychowawczyni, pani Joanna od przyrody. Ona zjechała pół świata i teraz chce, byśmy sami ten świat odkrywali. Ale nie zawsze nam się chce. W końcu jeszcze chcemy się powygłupiać. Dopóki mamy na to czas w podstawówce. Bo już za chwilę, za minutę…

Klasa VII – ...